fb.com/PiekniChlopcyPrawicy
fb.com/PiekniChlopcyPrawicy
Paweł Kasprowski Paweł Kasprowski
193
BLOG

Reformy według Prezesa Kaczyńskiego

Paweł Kasprowski Paweł Kasprowski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Wszyscy pewnie zgadzamy się, co do tego, że Polskę należy reformować. Wszyscy pewnie mamy także podobną wizję tego, do czego te reformy mają nas doprowadzić: chcemy sprawnych i sprawiedliwych sądów, chcemy, żeby nasze dzieci opuszczały szkołę jak najmądrzejsze, chcemy wreszcie, żeby nam wszystkim dobrze się powodziło. Różnimy się tylko w kwestii jak to osiągnąć.

Prawdziwa prawica powie: obniżmy maksymalnie podatki, ludzie są przedsiębiorczy i jak będą mogli wziąć sprawy w swoje ręce to o siebie zadbają. Lewica i kryptolewacy (nie wiadomo czemu uważający się za prawicę) powiedzą: podwyższamy podatki, bo wszyscy ludzie bogaci to złodzieje a państwo najlepiej wie jak sprawiedliwie rozdzielić pieniądze (bo państwo jest najważniejsze).

Na tym tle zupełnie inne podejście reprezentuje Prezes Kaczyński. Otóż według niego przyczyną całego zła są "niewłaściwi ludzie". Jeśli tych niewłaściwych ludzi w sądach, spółkach Skarbu Państwa, urzędach czy kuratoriach wymienimy na właściwych, to problem się rozwiąże. Bo przecież "właściwi" ludzie będą robić właściwe rzeczy.

Trzeba przyznać, że jest to wizja prosta i przemawiająca do ludu pracującego. Jednak wydaje mi się, że wielbiciele geniuszu Prezesa powinni być tą wizją mocno zaniepokojeni. Krótki przegląd ludzi, których Pan Prezes promował i uważał za "właściwych" w czasie swojej działalności politycznej: Lech Wałęsa, Kazimierz Marcinkiewicz, Radosław Sikorski, Roman Giertych, Ludwik Dorn, Joanna Kluzik-Rostkowska. I wszyscy okazali się "zdradzieckimi mordami". Można chyba stwierdzić, że Pan Prezes nie ma zbyt dobrej ręki w wyszukiwaniu sobie właściwych ludzi.

A co do aktualnych "właściwych" to mała zagadka: kto we wrześniu 2013 roku powiedział "konflikt jest sposobem działania Jarosława Kaczyńskiego" a w kwietniu 2014 roku w Radiu RMF uzupełnił: "Wady Jarosława Kaczyńskiego uniemożliwiają współpracę. On dzieli ludzi".

Jakie to były wtedy piękne czasy można z nostalgią wspomnieć cytując inną wypowiedź tej samej osoby:  "Nie może być tak, że prezes PiS, kiedy kamery są włączone wzywa do współpracy i wyciąga rękę, a gdy nie ma kamer na korytarzach sejmowych, nie odpowie nawet +dzień dobry+, nie poda ręki, traktując jak powietrze kogoś, kogo zna od lat". No cóż, kiedyś brak dzień dobry uważany był za coś niegrzecznego. Dziś brak wyzwisk uważany jest za okazanie kultury.

O tempora, o mores!

Jestem informatykiem ale ponieważ interesuję się historią - staram się pisać o historii. Pasjonuję się znajdowaniem analogii pomiędzy historią a dniem dzisiejszym. Interesują mnie też różne interpretacje tych samych zdarzeń.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka